tag:blogger.com,1999:blog-25657646.post590925533017072341..comments2024-03-07T08:16:40.355+01:00Comments on "makagigi i 55 piernikow": zielone migdałyburuuberiihttp://www.blogger.com/profile/12870061260723803458noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-25657646.post-34127436021466131992009-04-01T15:20:00.000+02:002009-04-01T15:20:00.000+02:00Czesc Aniu, myslalam jak to bylo z tym maka-gigi i...Czesc Aniu, myslalam jak to bylo z tym maka-gigi i przypomnialam sobie, ze ten blog mial byc tez na poczatku blogiem jedzeniowo-zdjeciowym (mam blco, ktory jest dziennikiem). Cos czulam ze mnie wciagnie, ale nie wiedzialam w ktora strone. Niby sa stare wpisy ktore mowia cos wiecej, ale historia miala byc opowiadana glownie zdjeciami (jak te z psem, czy mama i babkami), a potem jak wyczulas wciagalo mnie pisanie i okazalo sie ze bardziej mnie bawi. Myslalam chyba na poczatku, ze uda mi sie blog z zdjeciami i krtokim komentarzem, ale jestem niepoprawna gadula to pewnie tez widac :)<BR/>No i chyba postawilam sobie za wysoko poprzeczke: nigdy nie chcialo mi sie pisac czesciej niz raz na tydzien, ze zdjeciami bylo znacznie prosciej, oj rozpisalam sie... <BR/><BR/>PS. Z linkiem Aniu nie ma naprawde problemu, a wrecz przeciwnie jest mi milo ze czytasz moj blog! Bo i wogole chyba chcialam troche wyjrzec na swiat :)buruuberiihttps://www.blogger.com/profile/12870061260723803458noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-25657646.post-73948557064166366402009-03-30T21:46:00.000+02:002009-03-30T21:46:00.000+02:00Podczas lektury Twego bloga daje się to wszytsko w...Podczas lektury Twego bloga daje się to wszytsko wyczuć, Basiu! Tzn. ze najpierw słuzył on utrzymaniu łaczności z rodziną, a potem już CIę wciągnął. Cały urok blogów polega na tym, ze wrzucamy tu to, co chcemy i odkrywamy się na tyle, na ile mamy taką potrzebę. A jeśli widać skrawek osoby, to wzystko nabiera innego smaku, bo już budujemy sobie jakieś wyobrażenie o autorze. Przynajmniej ja tak mam :)Ja regularnie zaglądam m.in. na White Plate do Liski, lubię klimat jej opowieści.<BR/>Miło, ze zauważyłas kropeczki :) <BR/><BR/>Wieczorne pozdrowienia!<BR/><BR/>PS Cieszę się, ze mogę zostawić linka. Przez chwile obawiałam się, ze popełniłam gefę i "odsłoniłam" Cię wbrew Twej woli!Ania Włodarczyk vel Truskawkahttps://www.blogger.com/profile/16617994335563394183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-25657646.post-11814380960592830482009-03-28T16:26:00.000+01:002009-03-28T16:26:00.000+01:00Czesc Ania, dziekuje za jakze mila odpowiedz :-)Ni...Czesc Ania, dziekuje za jakze mila odpowiedz :-)<BR/>Niestety czytam blogi od przypadku do przypadku - tzn. zagladam na wiele z nich, szukam inspiracji, ale nie mialam do tej pory zadnego ktory sledzilabym regularnie, chyba dzieki Durszlakowi sie to zmieni.<BR/>Zapomnialam Ci napisac, ze ujela mnie historia Twojej siostry i kropeczek, to cos czego z moja siostara Gosia nigdy nie mialysmy, wtedy w kuchni krolowala Mama, potem sie rozjechalysmy...<BR/>Blog na poczatku mial mnie wlasnie laczyc z bliskimi ktorzy sa daleko, potem stal sie rodzajem pamietnika, a pozniej stal sie osobisty - mam jeszcze BLCo, ale stwierdzialm ze nie bede pisac na nim o otaczajacych mnie konfliktach, polityce czy religii, stwierdzialam ze moje wspomnienia sa jedynie moja opowiescia, rzadko kontrowersyjna opinia, wiec moze beda ciekawsze niz pisanie, ze np. wokol sie kloca i co o tym mysle...<BR/>A i nie mam oczywiscie nic przeciwko zalinkowaniu mojego bloga, wydaje mi sie ze mimo imion jest i tak stosunkowo tajemniczy, albo ze znam zakrety historii ktorych tam nie ma :-)<BR/>Pozdrowienia!buruuberiihttps://www.blogger.com/profile/12870061260723803458noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-25657646.post-65399371892306163922009-03-27T21:02:00.000+01:002009-03-27T21:02:00.000+01:00Basiu, dawno żaden post tak mnie nie ucieszył, jak...Basiu, dawno żaden post tak mnie nie ucieszył, jak wiadomosć od Ciebie :)<BR/><BR/>Wczoraj przeczytałam całe archiwum i skopiowałam różne przepisy. I utwierdziłam się w przekonaniu, ze to, co wczoraj napisałam, jest stuprocentową prawdą :)<BR/><BR/>Wiesz, jak także mam/miałam pewne dylematy, jeśli chodzi o odsłanianie siebie na blogu kulinarnym. Takie banalne - czy pisac pełne imiona, czy też tylko skróty. Opowiadać swoje historie, czy skupiac się wyłącznie na smaku potraw. Te bardziej osobiste blogi są ciekawsze, wciągają - inne traktuję jak zbior ciekawych przepisów. I choć początkowo kryłam się za skrótami, teraz odsłaniam trochę więcej, bo lubię opowiadać i już, nie umiem oddzielić gotowania od życia: nie wspomnieć o ksiażce, która mnie zachwyciła, czy wyprawie, która na długo zapadnie mi w pamięci. Jednym z moich ulubionych blogów jest strona Orangette. Jej autorka, Molly, opowiada historię swej rodziny, znajomych, mówi o swym życiu, wplatając w to przepisy. I to jest strasznie fajne!<BR/><BR/>Aha, dodam jeszcze, że trudny do podrobienia styl, trochę kojarzy mi się z Martą Gessler.<BR/><BR/>Rozpisałam się... Ale nie mogłam się powstrzymać :) Pozdrawiam Cię i czekam na dalsze notki! <BR/><BR/>PS nie wiem, czy zyczysz sobie, bym Cię trzymała w linkach? jesli tego nie chcesz (bo pragniesz anonimowosci), powiedz mi to,proszę :)Ania Włodarczyk vel Truskawkahttps://www.blogger.com/profile/16617994335563394183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-25657646.post-29003672435074218132009-03-26T21:51:00.000+01:002009-03-26T21:51:00.000+01:00Ha, już muszę dopisać kilka słów! Mój blog też pwo...Ha, już muszę dopisać kilka słów! Mój blog też pwostał 1 kwietnia, ładny to zbieg okolicznosci.Ania Włodarczyk vel Truskawkahttps://www.blogger.com/profile/16617994335563394183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-25657646.post-25651005983918424622009-03-26T21:49:00.000+01:002009-03-26T21:49:00.000+01:00Hmmm... To może napiszę pod tym postem.Po pierwsze...Hmmm... To może napiszę pod tym postem.<BR/>Po pierwsze-chciałam się przywitać. Ilekroć przychodzi mi napisać pierwszy komantarz na blogu, który odkrywam, czuję się trochę niezręcznie. Ale muszę się przełamać :)<BR/><BR/>Zatem, Basiu, sama nie wiem, jak tu trafiłam, nie wiem także CZEMU trafiłam tu tak późno, skoro prowadzisz bloga już tyle lat... Ale cieszę się, że u jestem. Bardzo mi się u CIebie podoba. Jest tu wszystko, co mnie pociąga: ciekawe zdjęcia, lekkie pióro, zachęcające potrawy, egzotyka i... życie. Zdjęcie, które tu zamieszczasz, mają klimat, pokazuja fragment Twego życia i to strasznie mi się podoba. Nie lubię takiej blogowo-kulinarnej rąbanki: przepis-foto, przepis-foto, bo to wcale nie ma smaku.<BR/><BR/>Przejrze teraz spokojnie archiwum, choć nie wiem, czy strarczy m wieczora na lekturę... Ale na pewno będę tu zagladać i jesli pozwolisz, "zalinkuję" Twą stronę.<BR/><BR/>TO tyle w pierwszym komantarzu.<BR/><BR/>Teraz juz będzie z górki ;)<BR/>Pozdrawiam!Ania Włodarczyk vel Truskawkahttps://www.blogger.com/profile/16617994335563394183noreply@blogger.com