spróbujecie wytłumaczyć?
Ale ja pójdę po kruszon!
00:34:03
Zielono mi, koncert pamięci Agnieszki Osieckiej, Opole 1997.
uwielbiam piosenki Agnieszki Osieckiej. Od nie-wiadomo-kiedy. Jedną z pierwszych, jak nie jedyną, kasetę jaką kupiła sobie moja Mama to ta z piosenkami Edyty Geppert. Własnie się zastanawiam czy nie kupiła jej tylko z powodu piosenki "Nie żałuję" autorstwa Osieckiej? Choć moje ulubione piosenki Osieckiej sa zupełnie inne: od kiedyś ulubionej Na zakręcie przez Żegnaj mi, Krakowie! po Ulicę Japońskiej Wiśni, to obie zapewne słuchamy piosenek Osieckiej by uciszyć serce... czasem w ręce trzymając kruszon.
Kruszon (z fr. cruchon) to napój alkoholowy na bazie wina z dodatkiem owoców i cukru. Bardzo podobny do ponczu czy sangrii, moze nieco słodszy, może trochę mniej alkoholowy, lecz raczej tak samo owocowy. Jest jeszcze podkarpacki kruszon z suszonych owoców i białego wina, wpisany na listę produktów tradycyjnych, niezła pyszna ciekawostka.
Ów mój truskawkowy kruszon to trochę produkt uboczny - przygotowując dżem truskawkowy postanowilam zlać syrop znad truskawek (by truskawek za długo nie gotować), a że nie piję wód z syropem, to dodaję syrop truskawkowy do wina... marnotrastwo, ale słodkie :)
Ale ja pójdę po kruszon!
00:34:03
Zielono mi, koncert pamięci Agnieszki Osieckiej, Opole 1997.
uwielbiam piosenki Agnieszki Osieckiej. Od nie-wiadomo-kiedy. Jedną z pierwszych, jak nie jedyną, kasetę jaką kupiła sobie moja Mama to ta z piosenkami Edyty Geppert. Własnie się zastanawiam czy nie kupiła jej tylko z powodu piosenki "Nie żałuję" autorstwa Osieckiej? Choć moje ulubione piosenki Osieckiej sa zupełnie inne: od kiedyś ulubionej Na zakręcie przez Żegnaj mi, Krakowie! po Ulicę Japońskiej Wiśni, to obie zapewne słuchamy piosenek Osieckiej by uciszyć serce... czasem w ręce trzymając kruszon.
Kruszon (z fr. cruchon) to napój alkoholowy na bazie wina z dodatkiem owoców i cukru. Bardzo podobny do ponczu czy sangrii, moze nieco słodszy, może trochę mniej alkoholowy, lecz raczej tak samo owocowy. Jest jeszcze podkarpacki kruszon z suszonych owoców i białego wina, wpisany na listę produktów tradycyjnych, niezła pyszna ciekawostka.
Ów mój truskawkowy kruszon to trochę produkt uboczny - przygotowując dżem truskawkowy postanowilam zlać syrop znad truskawek (by truskawek za długo nie gotować), a że nie piję wód z syropem, to dodaję syrop truskawkowy do wina... marnotrastwo, ale słodkie :)
Przepis na kruszon truskawkowy i dżem truskawkowy gratis (inspirowany wyżej wspomnianymi opowieściami o kruszonie):
1/2 kg truskawek
1/3 kg cukru
1 butelka różowego wina
1 szkl. zimnej wody
1 szkl. lodu
Truskawki obrać, pokroić na ćwiartki, zasypać cukrem, odstawić na godzinę, przemieszać dwukrotnie w tym czasie. Następnie zlać znad truskawek syrop*, do syropu wlać wino, dolać wodę, wsypać lód, po kilku minutach podawać. Łukasz mowi: jak soczek :)
* truskawki które poozostają po zlaniu syropu zagotować i następnie gotować 5-7 minut, powstaje wysmienity swieży lekki dżem, średni sloiczek. Jesli ktoś gotować dżemu nie ma ochoty, niech do truskawek dodatkową butelkę wina doleje i lodu dosypie!
* truskawki które poozostają po zlaniu syropu zagotować i następnie gotować 5-7 minut, powstaje wysmienity swieży lekki dżem, średni sloiczek. Jesli ktoś gotować dżemu nie ma ochoty, niech do truskawek dodatkową butelkę wina doleje i lodu dosypie!
Basiu,
ReplyDeleteja też słucham piosenek Osieckiej...
Do Twojej listy dorzucę jeszcze Okularnicy.
A kruszon taki truskawkowy chciałabym już teraz trzymać i upajać się nim i Osiecką.
Ale nic to, zrobię sobie,będzie on ci i mój!
ostatnio wracam do 'listów na wyczerpanym papierze' osieckiej i przybory, i gdy tak siedzę z książką na balkonie, przydałby się kruszon.
ReplyDeleteHm , ja bardzo lubię teksty Osieckiej,ale bez szału :D
ReplyDeletea kruszon taki lubię tzn, ja robiłam bez wkładki alkoholowej,ale chyba to błąd bo kruszon powinien mieć i basta
buziaki
Różowe wino, z truskawkowym sokiem i lodem, to jest to co mi się teraz marzy, no możne jeszcze szum fal nad morzem!
ReplyDeleteŚciskam Basiu!
A ja przed chwilą zjadłam wszystkie truskawki! Gdybym wcześniej przeczytała...;]Do wykorzystania przy następnej partii!
ReplyDeleteAmber, mysle, ze on moze byc dla kazdego, wkoncu ja go "ukradlam" z Koncertu :) Lubisz te same, niezle! A Okularnikow tez lubie, choc mniej ;)
ReplyDeleteasieja, wierz mi taki kruszon to nic trudnego! Do Listow wymarzony, pasuje do Osieckiej :)
margot, a tego to Alciu nei napisalam, ale chyba bardziej od tekstow lubie te poszczegolne wykonania, Jandy i Szalapak nic nie pobije i muzyka tez robi swoje... :-)
Kamila, wyrwalas mi to z mysli Kamila "Morza szum, ptaków śpiew",a co tam ze innego autora ;-)
D. przybij piatke - dzisiejsze zjedzone bez cukru :)) oby takie dobre byly nadal!
I to jest to, co bym chętnie latem piła! :)
ReplyDeleteA co powiesz Basi na męskie wykonanie Na zakręcie: http://www.youtube.com/watch?v=4Opg8PoHwUs ? Taka ciekawostka :-)
ReplyDeleteJej, pamiętam jak czekałam na transmisję tego koncertu w telewizorze, jakoś wyjątkowo utkwiło mi to w pamięci, a kiedy to było! :-)
Kruszonu odrobinkę porywam, ale tylko takiego dobrze zimnego :)
Buziaki :*
Kruszon - marzenie, podoba mi się!:)
ReplyDelete:)
Uściski Kochana Basiu:*
Bardzo serdecznie zapraszamy na naszego bloga :)
ReplyDeletehttp://modnystyl2013.blogspot.com/
Każdego dnia nowe wpisy! Dużo ciekawych artykułów!
Nasz blog dotyczy zdrowia, medycyny, żywienia, porad, mody, stylu, ciekawostek i wielu innych.
Po lewej stronie znajduje się wtyczka społecznościowa gdzie można nas w szybki sposób polubić :)
Redakcja ModnyStyl2013.
Moje ulubione połączenie ♥♥♥
ReplyDeleteA jeśli mogę coś podpowiedzieć, to zamiast wina pysznie smakuje w takim kruszonie różowe Martini Rosato :) No mówię Ci Basia pychota!
:*
Evitaa, to ja bym sie dosiadla :-)
ReplyDeletemonika, nie dziala ten link niestety :( ale w wykonaniu Jandy jestem zakochana! Tamten koncert to bylo cos, nawet z sentymentu ogladalismy kawalek Opola w weekend - czy zawsze to co bylo-minelo jest lepsze? :))))
Majana, usciski Majanka duze! :)
ModnyStyl2013,a dziekuje...
eMajdak | Polka, Ty swietnie podpowiadasz, jest tylko jedna obawa, ze wtedy dwa kieliszki kruszonu juz zaczynaja szumiec w glowie :D