czyli chleb dla mninimalistow z NYTimes'a (tutaj w oryginale):
3 szklanki maki (czasem daje 4, bo sie za bardzo lepi :)
1,5 szklanki wody
niecale 1 deko swiezych drozdzy
lyzeczka soli (i moze byc lyzeczka cukru)
otreby do obtoczenia
W wiekszej misce zmieszac make, drozdze i sol, a nastepnie dodac wode. Dokladnie wymieszac, miske z rozczynem przykryc szczelnie plastkikowa folia i odstawic na 18-24 godziny w "cieple" miejsce. Nastepnie mase chlebowa przelozyc na stolnice wysypana maka i dwukrotnie zagniesc. Uformowac zgrabny chlebek (ja robie dwa mniejsze), otoczyc otrebami przy pomocy sciereczki i odstawic na dobra chwile do podrosniecia. Nastepnie przeniesc do nagrzanej (lub i nienagrzanej) formy i piec jakies 30 minut (na pewno zdecydowanie krocej niz w oryginalnym przepisie) w temperaturze mniej wiecej 200-220st. Chleb jest wilgotny w srodku i ma przyjemnie chrupka skorke, oblednie pyszny!
PS. Jeszcze kusi mnie ten: z maka ziemniaczana.
PS. Jeszcze kusi mnie ten: z maka ziemniaczana.
No comments:
Post a Comment