Sunday, October 08, 2006

steak is not too tough


stek z zielonym pieprzem, to jedyne danie w naszym domu ktorego nigdy w zyciu nie przygotowywalam i na razie nie zamierzam, Lukaszowi sie udaje wysmienicie, a ja smaze frytki giganty...

steak is not too tough - to podtytul rysunku na ktorym pan z serweta wokol szyji dobiera sie, z jego pozy sadzac, do chyba zbyt twardej porcji miesa, a kelner rozczulajaco pyta... Rysunek ow w czasach bardzo wczesnego LO, w znacznym powiekszeniu przerysowalysmy z Agnieszka aka AZA i zdobil sciany naszej klasy, czyli tej w ktorej odbylawa sie godznina wychowawcza i lekcje angielskiego z pania Barbara C, zwana przez nas serdecznie "Baśką", nauczylismy sie od niej m.in ze o 3 w nocy mozna wyjsc do sklepu po zielone jabluszko ;-)

No comments: