kabab (arab. smazony) czy nawet czesciej kebab to jedna z podstawowych miesnych bliskowschodnich potraw. Wbrew temu co typowo "polskie" fast-foody serwuja nam w bulce pita, kebab to nie tylko opiekane na ruszcie siekane mieso (ow znany powszechnie w Polsce fast-food to turecki döner kebap)!
Na wschod od Turcji kabab to zazwyczaj "podluzne" kulki z mielonego miesa, wolowego lub baraniny doprawione w mojej ulubionej wersji bloskowschodnich Zydow listkami siekanej swiezej kolendry, cynamonem, orzeszkami piniowymi czy rzadziej drobno posiekana cebula, nastepnie nadziane na drewnine patyczki i usmazone badz grilowane (grilowanie jest bowiem bardzo wazne w Izraelu - hebrajskie slowo mangal jest kolejnym podstawowym po slowie mazgan, czyli klimatyzacji :)
Kabab jest bardzo podobny do kofty z ta roznica ze kulki miesne nalezy nabic na szaszlykowe patyczki po czym obsmazyc lub opiec na grilu (badz w wersji zimowej w dobrze nagrzanym piekarniku). By przyrzadzic kabab wykorzystuje badz przepis na kofte, badz przepis podany ponizej. Nawet ja jako niespecjalny fan miesa polecam kebab na dlugie zimowe wieczory, szczegolnie ze zwykle przyrzadza mi to danie Lukasz :-)
Przepis na izraelski kabab (4 porcje):
60dag mielonej wolowiny (dobrej jakosciowo, z mala zawartoscia tluszczu)
garsc drobno posieknanych listkow kolendry
garsc lub dwie orzeszkow piniowych
sol, pieprz
lyzeczka cynamonu (opcjonalnie, choc niektorzy nasi znajomi mowia ze jest obowiazkowy :-)
Mieso wyjmuje z lodowki i pozostawiam na kilkanascie minut by sie ogrzalo, nastepnie dodaje kolendre, orzeszki piniowe, sole, pieprze, dodaje lyzeczke cynamonu i formuje miesne kulki wielkosci wiekszego orzecha wloskiego, wydluzam ich ksztalt i nabijam na szaszlykowe patyczki i griluje lub opiekam (kilka do kilkunastu minut). Podaje z ryzem i jogurtem z mieta.
Na wschod od Turcji kabab to zazwyczaj "podluzne" kulki z mielonego miesa, wolowego lub baraniny doprawione w mojej ulubionej wersji bloskowschodnich Zydow listkami siekanej swiezej kolendry, cynamonem, orzeszkami piniowymi czy rzadziej drobno posiekana cebula, nastepnie nadziane na drewnine patyczki i usmazone badz grilowane (grilowanie jest bowiem bardzo wazne w Izraelu - hebrajskie slowo mangal jest kolejnym podstawowym po slowie mazgan, czyli klimatyzacji :)
Kabab jest bardzo podobny do kofty z ta roznica ze kulki miesne nalezy nabic na szaszlykowe patyczki po czym obsmazyc lub opiec na grilu (badz w wersji zimowej w dobrze nagrzanym piekarniku). By przyrzadzic kabab wykorzystuje badz przepis na kofte, badz przepis podany ponizej. Nawet ja jako niespecjalny fan miesa polecam kebab na dlugie zimowe wieczory, szczegolnie ze zwykle przyrzadza mi to danie Lukasz :-)
Przepis na izraelski kabab (4 porcje):
60dag mielonej wolowiny (dobrej jakosciowo, z mala zawartoscia tluszczu)
garsc drobno posieknanych listkow kolendry
garsc lub dwie orzeszkow piniowych
sol, pieprz
lyzeczka cynamonu (opcjonalnie, choc niektorzy nasi znajomi mowia ze jest obowiazkowy :-)
Mieso wyjmuje z lodowki i pozostawiam na kilkanascie minut by sie ogrzalo, nastepnie dodaje kolendre, orzeszki piniowe, sole, pieprze, dodaje lyzeczke cynamonu i formuje miesne kulki wielkosci wiekszego orzecha wloskiego, wydluzam ich ksztalt i nabijam na szaszlykowe patyczki i griluje lub opiekam (kilka do kilkunastu minut). Podaje z ryzem i jogurtem z mieta.