Tuesday, June 04, 2013

szarlotka różana



na szczęście Anna niczego nie zauważyła, zwłaszcza, że zajęta
była pochłanianiem placka, a nawet wykrzyknęła z zachwytem:
- Pyszne!
Matce z radością zajaśniały oczy.
- A bo widzisz, moja droga, pod jabłka zawsze daję smażonej róży
I jabłka nie powinny być w jednym gatunku. Najlepsze są antonówki, 
ale dobrze jest dodać szarą renetę czy inne.
- Pyszne! - wyrzuciła znów Anna w zachwycie. I znów w oczach matki 
pojawił sie błysk radości.
s. 405, Widnokrag, Wiesław Myśliwski, Znak 2007.


To jakbym słyszala Panią Teresę, która mówi: Baśka, pod jabłka zawszę daję róży, spróbuj, moim zdaniem cynamon jest sztampowy, każdy go do szarlotki daje nie wiedząc jak szarlotka jest pyszna z konfiturą z płatków róży! Panią Teresę znam od kilkunastu lat, Panią doktor Ż., zapaloną kajakarkę, duszę i serce ZChT UJ... Gdy wspominam kogoś z Wydziału, to na myśl o pani Teresie uśmiecham się, w całym tym panoptikum uniwersyteckim jest niewątpliwie osobą zdecydowanie pozytywną! Przypomina mi trochę Babcię Rózię, może dlatego, ze ma okulary i jest szczupła i wysoka? Może dlatego, ze chwyta czasem za rękę gdy coś mowi, że jest bezpośrednia? Może dlatego, że ma słabość do konfitury z róży i dzięki Niej znam najlepsza szarlotkę swiata*, szarlotkę różaną!

Donosi Mama z Beskidu Niskiego: i ja zerwałam pierwszy kwiat róży... a oznaki są, to znaczy pączki, a jak będzie dalej, to teraz w głównej mierze zależy od pogody. To bylo pięć dni temu, od tamtego czasu w Środkowej Europie leje niemal bez przerwy, zbiory płatków róży na konfiturę różaną, konfiturę różaną pod jabłka do placka są zagrożone... Ale ja wyjmuję zeszłoroczne różane zapasy i piekę szarlotkę!


Przepis na szarlotkę różaną (inspirowana opowiesciami Pani Teresy):

ciasto:
400g maki
200g masla
100g cukru
1 jajko
1-2 lyzki smietany

nadzienie:
1kg kwasnych jablek
100g cukru
1 cytryna
3-4 lyzki konfitury rozanej


Nadzienie: Jablka obrac, posiekac w plasteki (spokojnie mozna uzyc szatkownicy czy mandoliny). Do jablek zetrzec skorke cytrynowa, dodac sok wycisniety z calej cytryny, 100g cukru, wymieszac, odstawic na czas przygotowywanie ciasta.

Ciasto: maslo posiekac z maka wymieszana z cukrem, na koncu wbic zimne jajko, dodac smietane i ciasto zagneisc w zgrabna kule. Ciasto podzielic na 2 kule mniej wiecej tej samej wielkosci. Jedna czescia ciasta wylozyc blache o srednicy 28cm, a druga kule schlodzic w zamrazalniku przez 10 minut. Na spodzie ciasta rozsmarowac 3-4 lyzki konfitury rozanej, wylozyc na roze jablka, na wierzch zetrzec na tarce o grubych oczkach schlodzona czesc ciasta. Wierzch ciasta posypac grubym cukrem. Piec na zloto, 30 minut w temp. 175st.C. Moja ulubiona szarlotka.


* owa szarlotka, pod nazwa jablecznik i z nieco innym ciastem juz sie u mnie pojawila tutaj (czasem dodaje do nadzienia 1/2 lyzeczki mielonego kardamonu). Szarlotke rozana pieke od lat, nudne to mogloby sie wydawac, ale uwazam ze najdoskonalsza to szarlotka  :)


.

23 comments:

Kamila said...

Teraz już wiem, że i ja zbierać będę tę różę! To ciasto musi być przepyszne, wygląda fantastycznie! Ściskam Basiu!

Amber said...

Basiu,
święta racja,szarlotka z cynamonem to jak ciasto francuskie dla mnie...
A z różą to coś wyjątkowego.
Zachwycająca!

Patrycja said...

W doskonałość tej szarlotki Basiu nie wątpię:)

ewelajna Korniowska said...

Basia, ja tez chcę taka konfiturę różaną..., ale ja nie mam do niej serca czy czego tam trzeba, bo jak zrobiłam to mi nie smakowała..., a kupna była do bani... Jakaś ta wodnista i szarlotka, którą z nią zrobiłam była WIELKIM ROZCZAROWANIEM, ze jak to tak tak zachwalają, szczycą się , a tu jakaś, delikatnie mówiąc, pomyłka...
P.S. Wielki P.s. Basia, przyprawy dotarły do mnie, ale w nawale życia, które leci za mną na łeb na szyje zapomniałam podziękować... ZAtem teraz z całego serca dziękuję, że pamiętasz o mnie i mi takie miłe prezenty ślesz:)

Ania said...

No to ja to chyba jutro popełnię, ale z rabarbarem. Konfiturę z róży mam od Mamy - ucierana w makutrze (malakserze), choć pewnie wersja z zeszklonymi płatkami w całości unurzanymi w cukrze też by przeszła:)

Monika said...

Basi, wielkie TAK, to jest absolutnie najlepsza szarlotka na świecie!!! Ciasto robię inne, ale nadzienie dokładnie takie samo, bez żadnego przesmażania, cudowania, tylko jabłka cukier, cytryna i róża (nawet ten kardamon nie jest już obowiązkowy) - obłędna :)))
Wiedziałam ze ten cytat kiedyś się tu pojawi :)
A wiesz, że ilekroć opowiadałaś o Pani Teresie wyobrażałam ją sobie jako taką bardzo "konkretną", żeby nie rzec "okrągłą" osobę? :)

Uścisków moc :*

PS. Zdjęcia takie jak szarlotka - najlepsze :)))

Majana said...

Ach Basiu, szarlotka wygląda pięknie! To niby takie oczywiste, że można dać konfiturę z róży, a jednak takie zaskakujące.Nigdy bym nie pomyślała i też zawsze cynamon pakuję. Dużo cynamonu, bo lubię.
Jednak spróbować takiej - z różą musi być niebiańsko.
Skosztuję więc, bo jeszcze resztę ucieranych płatków róży mam, więc może się nadadzą?:)

Piękne zdjęcia, cudne !
Pozdrawiam:)

Evi said...

Nigdy takiej nie jadłam, ale wyobrażam sobie, jakie to wspaniałe połączenie smakowe :).
Spróbuję!

asieja said...

muszę nazbierać płatków róży. i będzie szarlotka.

Monika Walecka said...

Basiu....

buruuberii said...

Kamila, o powiem Ci ze do tej szarlotki warto :)

Amber, o widze ze cynamon w szarlotce wcale nei ma tak wielu zwolennikow :) Z roza to naprawde COS!

Patrycja, nei zdziwilo mnei Patrycja, ze widze Twe slowa wlasnei tutaj :))

ewelajna, gdy czytam co piszesz, to az chce zapakowac sloiczek i Ci wsylac - dla mnei roza jest jedna z doskonalszych "przypraw, zaraz po cytryna-pieprz-wanilia :) jak tylko zbiory rozy dopisza, to moze jednak wyslac? Uff, ciesze sie ze tata przesylka dotarla!

Frajda, och rany gdy slysze o rozy w malakserze to az jestem przerazona co by powiedziala moja babcia :)) My od lat tylko "gnieciemy" roze z cukrem, nie ucieramy platkow, wystrczy je ubic mocno, polecam!

monika, widzisz u mnie w domu sie nigdy nei smazylo, smazyla Luaksza ciocia i sama nei wiem po co, podczas smazenia roza chyba traci polowe aromatu... Co do cytatu to mnei znasz, nei moglam doczekac sie wiosny zebym mogla przytoczyc, uwielbiam Mysliwskiego, przybij piatke :*
PS. A pani Terasa naprawde jest szczupla!

Majana, a ja wlasnei do cynamonu w jablkach mam stosunek obojetny, teraz niby mozna wszystkiego do wszystkiego dodawac, a ja ta szarlotke znam z czasow gdy to bylo mneij oczywiste i odkryciem to jest dla mnei nieziemskim :)
U mnei konfitura z rozy = ucierane platki!

Evitaa, zapewniem, ze bomba!

asieja, powaznie Ci mowi Asiu, zbieraj, bo warto :)

grecki_chor, Monika pedze by Ci tu napisac, ze po diabla Cie pognalo do Warszawy, my tu mamy powodz i szarlotke :D

D. said...

Bardzo do mnie przemawia! Tu zawsze można znaleźć opowieści, no i znów Myśliwski! ;D

margot said...

Basiu , zachwycająca , ja tez taką chce :)
wiesz ja mam dwa słoiczki róży , jedna z twojego przepisu druga z kwaskiem cytrynowym i boję się ,ze to koniec , bo u mnie teraz leje i leje i jeszcze jest 10 stopni ,a w telewizji twierdzą ,ze u mnie jest 18 stopni , chyba liczą temperaturę z dwóch dni:(

Amber said...

Basiu,
mam dla Ciebie ...
Proszę o widomość na mój e-mail i podanie adresu do wysyłki.
Czule Cię...

viridianka said...

Basiu hej ! :)
A wiesz moja Babcia też piecze szarlotki z konfiturą z róży (skórkę z cytryny też daje), na zmianę z cynamonową, ale tu nie za dużo bo u mnie nikt nie lubi jak go się tak hojnie sypie ;) Także tak, uważam również że cynamon jest sztampowy :D
Buziaki!

buruuberii said...

D. :-) najchetniej zacytowalabym tutaj z polowe Mysliwskiego, bezgranicznei Go wielbie! A opowiesci... chyba inaczej nei potrafie :))

margot, Alusia Ty nei strasz ta pogada, tutaj nawed dziska roza nei kwitnie, zalalo wszystko, ehh co za rok :(

Amber, Aniu, Aniu, Aniu - poslalam :)

viridianka, mnie zastanawia strasznei skad pomysl z ta roza i jablkami, wie Twoja Babcia? Bo ani Mysliwski ani p. Teresa nei tlumacza szczegolow ;) Alez sie nas, ktorym cynamon w jablkach obojetny zebralo... :*

D. said...

To ja już czekam na więcej Myśliwskiego;] Zwłaszcza w połączeniu z przepisami.

buruuberii said...

D. nie wiem czy wtedy by sie to nie zrobilo nudne? Ale cytaty o zupie ze sliwek i pilnowaniu sadu nam na samym koncu... glowy? :-)))

Ewelina Majdak said...

Basiu taka najlepsza. Masz rację cynamon w szarlotce jest mocno przereklamowany. Jabłka z różą to MUSI być TO.
Jakbym wiedziała, że tak lubisz to bym wtedy do tej szarlotki dała róży właśnie :*

Daktyle w czekoladzie said...

Muszę zrobić taką szarlotkę! Moja wyobraźnia jest przez twój opis i zdjęcia tak pobudzona, że czuję smak Twojej szarlotki wszystkimi kubkami smakowymi :)

D. said...

Nudne? Nigdy, dobrze wiesz kiedy wpleść, przemycając klimat z książek. To trochę jakby dodatkowe strony, tak mi przyszło teraz do głowy...

buruuberii said...

eMajdak, powiem Ci ze Twoja z cytrynowym dzeme to bylo cos, ale mam do rozy slabosc... :*

Daktyle w czekoladzie, polecam ogromnie :-)

D. pieknie to napisalas, milo mi sie zrobilo, choc az niewyobrazalne bym mogla taka dodatkowa strone stworzyc ;)

D. said...

;]