Sunday, April 27, 2008

gzik


nie wiedziec czemu moja znajomosc kuchni poznanskiej ograniczala sie do niedawna jedynie do pojecia pyry, a tu zupelnym oczywiscie przypadkiem odkrylam gzik wielkopolski nieortodoksyjny i tak moja wiedza na temat kuchni z Poznania rodem urosla do slow, uwaga, dwoch! W takich momentach nie moge za bardzo zrozumiec dlaczego nie potrafimy promowac potraw regionalnych? I jak juz sie tak zastanawiam i przypomne sobie chociazby braci Czechow z ich fenomenalna znajomoscia ichniejszej kuchni, to dochodze do wniosku, ze w ogole nie umiemy sie docenic ... Ale zeby minusy nie przyslonily nam plusow: o mojej ulubionej babie ziemniaczanej dowiedzialam sie dzieki Kajakom, wiec moze czas by splynac Warta...

Wrocmy jednak do gzika (w wersji ortodoksyjnej mialby sie skladac z twarozku ze smietana i szczypiorkiem) a przepis ktory zdominowal ostatnio nasze sniadania, laczy w sobie to co w wiosnie lubie: rzodkiewke, mloda cebulke i koperek (czasem dorzuce jeszcze pietruszki, czy miety, tej drugiej na wspomnienie Beskidu Niskiego). Waldek oczywiscie, by powiedzial, ze sa to sniadania z serii "dwie rzodkiewki i cebulka", a ja w obronie swej dodam, ze gziku zjadamy dosc pokazne ilosci :-)

Sunday, April 20, 2008

matza


na ulicach ortodoksyjnej starej czesci Jerozolimy zolte tablice glosza: "prosimy powstrzymac sie od jedzienia chametz (chleba i innych produktow na zakwasie) w Dzielnicy Zydowskiej w czasie Paschy. Dziekujemy!"

W czasie Pesach religijni Zydzi nie moga uzywac tez maki (z pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa i orkiszu ktore wlasnie zalicza sie do chametz) i drozdzy, w sklepach sprowadza sie to do tego, iz zaslonieta jest prawie polowa polek, np. z wszelkimi ciastkami, chlebami, ogorkami, piwem itp., bo nie zdajemy sobie na codzien z tego sprawy, ze wiele produktow zawiera sladowe ilosci zboz badz zakwasu...

Chametz to produkt zakazany w Pesach.

Tak wiec pozostaje wtedy maca (hebr. מַצָּה matzah, matza) - wypiekana z maki i wody natychmiast, lub nie dalej niz 18 minut, po zmieszaniu maki z woda (maka nie moze zaczac fermentowac, pieczenie temu procesowi zapobiega). Maca zawiera make, ale dzieki pieczeniu i licznym certyfikatom mozna byc pewnym, ze nie zawiera sfermentowanej maki.

Fanow macy nie spotkalam. Wiele osob probuje sobie jakos "oslodzic" ten Pesachowy tydzien i spozywa mace z czyms w rodzaju dzemu z daktyli (charoset), mace w czekoladzie, jajecznice z maca, mace namoczana w wodzie i nadziewana hummusem lub halvah...
Mam wrazenie, ze gdyby Pesach trwalo dluzej niz tydzien, to pewnie znalazlabym przepisy na torty z macy, lody z macy i kto wie co jeszcze ;-)


PS. Nie minel miesiac, a juz znalazlam przepis na tort z macy (w wersji slonej), ale jednak tort!

Sunday, April 13, 2008

krówki

 

przepis ma nadal nieustalone pochodzenie, probowalam znalezc podobny w roznych papierowych i elektronicznych kopalniach przepisow, bezskutecznie. Ponizszy recept na krówki na pewno pamieta czasy powojenne, a moze nawet przed? Na pewno ma kilkadziesiat lat i tyle samo lat wspomnien wsrod co najmniej trzech pokolen.

Krówki, to chyba najsilniejsze wspomnienie Krygu jakie we mnie tkwi. Slodkie wspomnienie. Naprawde slodkie wspomnie. Rytual, wieczor gotowania i niepewne czekanie, czy po godzinach niecierpliwego przebierania nogami krówki "beda schly" (czyli krystalizowaly, okreslenie to opisuje moment tuz przed ich wylaniem na talerz). Przez lata mnie az tak bardzo "nie wzielo" na wspominki, a jednak doczekalam sie. Choc jak dobrze pomysle, to okazuje sie, ze na wspomnienia z dalekiej przeszlosci wcale nie napadlo mnie tylko dzisiaj, jak do Polski jeszcze dalej (tutaj przed rokiem pisalam podobnie :-) krowki zdaja sie byc kawlkiem domu ktory podrozuje ze mna.

Wszelkim niemilosnikom kuchni slowfood, ktorzy twierdza na forach, w komentarzach wyszukanych, ze se mozna kupic kilo krowek za 9 zeta odpowiadam: wcinajcie dalej erzac - miliony much nie moga sie mylic :-)


I dokladny* przepis na krówki, wedle rodzinnej spuscizny:

2 litry tlustego mleka
2 kilogramy cukru
gar o srednicy 30 cm
3 godzinny kawalek wieczoru na gotowania


Mleko wlac do garnka, dodac cukier i powoli go rozpuscic - nastepnie doprowadzic mieszanine do wrzenia, gdy zacznie sie gotowac nieco zmniejszyc gaz, co kilka minut sprawdzac czy masa za bardzo nie wrze. Po okolo godzinie gotowania nalezy plomien znacznie zmniejszyc i przemieszac co pare minut (masa zacznie sie gwaltowniej pienic), a pod koniec gotowania mieszac nalezy niemal ciagle. Po okolo 2,5 godzinach gotowania masa powinna byc mocno karmelowa i gesta i powinna zaczac zasychac (krystalizowac) na sciankach garnka. Od tej chwili nalezy sprawdzac czy kropla karmelu wylana na ostudzony talerzyk zastyga, jesli tak to krowki nalezy wylac na 2 badz 3 natluszczone duze plaskie talerze, pokroic w kwadraty, odczekac kilka minut az przestygnac. Krowki sa kruche, twardsze. Slodycz, slodycz i radosc.

Niecierpliwym polecam przepis na krowki smietankowe klik :)

PS.1. Jest to bodajze jedyny znany mi przepis ktorego najlepiej nauczyc sie przygladajc sie jak ktos zrobi go przy nas, ale przeciez do odwaznych swiat nalezy!
PS.2. Czas gotowania krowek zalezy od powierzchni parowania, czyli srednicy garnka, od mieszania, od wilgotonosci otoczenia. Podstawowy przepis to 1kg cukru i 1l mleka, jednak podwojna ilosc wydaje sie byc bardziej ekonomiczna ;-)

* ze szczegolna dedykacja dla Agi

Monday, April 07, 2008

kuskus


zerknelam z nieco dalszej perspektywy na Makagigi i widze, ze ostatnio slodycze i slodkosci, a przeciez nie samym cukrem zyje czlowiek, co oznacza iz dzisiaj powinno byc zdecydowanie mniej slodko.

Po prostu pora na kuskus, ktory zajmuje wysokie miejsce w kuchni zarowno izraelskiej jak i kuchni calego Bliskiego Wschodu. Wersji jest wiele, dla mnie/nas jednak jak na chwile obecna albo restauracja Margaret Teyar's w Jaffo, badz kuskus z warzywami prosto z piekarnika
luzno na podstawie przepisu Janny Gur z The Book of New Israeli Food.

Przepis na kuskus z pieczonymi warzywami, orzeszkami piniowymi i natka pietruszki:

2 male baklazany
3 srednie cebule
3 niewielkie bataty (no tak, przyznaje sa troche slodkie :-)
3 glowki czosnku
warzywa oczyszczamy, kroimy w trojkaty, czosnek dzielimy na zabki (ale nie obieramy), ulkadamy na blasze, solidnie skrapiamy oliwa, proszmy swiezo mielonym pieprzem i pieczemy do zrumienienia/przypieczenia, okolo 20 minut.
1,5 szklanki kuskusu
1,5 szklanki wody
sok z polowy cytryny
2 solidne lyzki posiekanej natki
2 kopiate lyzki orzeszkow piniowych
kuskus zalewamy wrzaca woda, dodajemy pozostale skladniki, solimy i wrzucamy upieczone warzywa, mieszamy i wcinamy!