na ulicach ortodoksyjnej starej czesci Jerozolimy zolte tablice glosza: "prosimy powstrzymac sie od jedzienia chametz (chleba i innych produktow na zakwasie) w Dzielnicy Zydowskiej w czasie Paschy. Dziekujemy!"
W czasie Pesach religijni Zydzi nie moga uzywac tez maki (z pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa i orkiszu ktore wlasnie zalicza sie do chametz) i drozdzy, w sklepach sprowadza sie to do tego, iz zaslonieta jest prawie polowa polek, np. z wszelkimi ciastkami, chlebami, ogorkami, piwem itp., bo nie zdajemy sobie na codzien z tego sprawy, ze wiele produktow zawiera sladowe ilosci zboz badz zakwasu...
Chametz to produkt zakazany w Pesach.
Tak wiec pozostaje wtedy maca (hebr. מַצָּה matzah, matza) - wypiekana z maki i wody natychmiast, lub nie dalej niz 18 minut, po zmieszaniu maki z woda (maka nie moze zaczac fermentowac, pieczenie temu procesowi zapobiega). Maca zawiera make, ale dzieki pieczeniu i licznym certyfikatom mozna byc pewnym, ze nie zawiera sfermentowanej maki.
Fanow macy nie spotkalam. Wiele osob probuje sobie jakos "oslodzic" ten Pesachowy tydzien i spozywa mace z czyms w rodzaju dzemu z daktyli (charoset), mace w czekoladzie, jajecznice z maca, mace namoczana w wodzie i nadziewana hummusem lub halvah... Mam wrazenie, ze gdyby Pesach trwalo dluzej niz tydzien, to pewnie znalazlabym przepisy na torty z macy, lody z macy i kto wie co jeszcze ;-)
PS. Nie minel miesiac, a juz znalazlam przepis na tort z macy (w wersji slonej), ale jednak tort!