Thursday, November 23, 2006

sir nick [wym. sernik]


czy da sie napisac cos odkrywczego o serniku? Ze kazdy zna, od lat, z przepisow babc i mam... ze tak bardzo polski? Nie wiem, nie wiem jakie ciasto wybralabym gdybym miala wybrac tylko to jedno i przybic pieczatke "polski"... Gdybym miala wybrac trzy polskie ciasta, to obok drozowego i mazurkow bylby wlasnie sernik, i kruche ciasteczka i pierniczki - no przeciez nie da sie wybrac jednego :-)

To przepis stosunkowo klasyczny dla mnie, Malopolski, chyba kazdy w bylej Galicji taki sernik zna, bardzo tlusty ser, i jeszcze maslo, cukier, jajka, bez spodu, czesto bez bakali, a juz napewno bez (ohydnych) brzoskwinii w zalewie, ale z cytrusowymi skorkami. Dobry ser, tak od zawsze slysze ze na sernik tylko dobry ser! I to jest prawda i to jest tajemnica.

Moglabym nie byc zbyt obiektywna wobec swoich wypiekow, wiec zamieszcze cytat z Lukasza, ktory ów sernik podsumowal nastepujaco, uswiadamiajac mi jednoczesnie pewne jego mankamenty (ach, ta delikatnosc): oczywiscie przepisowo opadniety i delikatnie przypalony, jak dobry sernik :-)

Przepis na sernik klasyczny, lekko cytrynowy (baza z zapiskow Mamy, z cytrynowa nuta Niusi):

1kg twarogu
10 dag masla
1 szkl cukru
5 lyzek cukru z wanilia
4 jajka
4 zoltka
otarta skorka z dwoch cytryn i z jednej pomaranczy
domowa kandyzowana skorka cytrynowa
sok z jednej cytryny*

przygotowac jak kazdy sernik, piec godzine w 180st.C...

* mozna pominac, ale nie warto ;-)
** w oryginale przepis zawiera 1 lyzke maki ziemniaczanej i 1 lyzka grysiku, pominelam, 4 jajka wystarczaja by zagescic 1 kilogram sera.

No comments: