w zasadzie miniony weekend mielismy typowo czeski: knedliki, knedliki, knedliki... na poczatek watrobowe z wolowym rosolem. W hospudce pod Karsztejnem byly co najmniej tak dobre! Smacznego :)
Thursday, September 28, 2006
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment