Sunday, October 28, 2007

dynia


kawalki dyni na targu Mahane Jehuda zachecaly mnie juz od ponad tygodnia. Przepis od dawna zaprzatal moje mysli - przepis na dynie po afgansku z naszej ulubionej praskiej restauracji Kabul na Karolíny Světlé). Pieczona dynia w jogurtowym sosie. Brzmi banlnie, smakuje oblednie!

Dynie wiec pokroilam w kosteczki (okolo 2x2x2cm) skropilam hojnie oliwa i upieklam do miekka. Sypnelam nan wczesniej pieprzu i za'ataru, zwanego przez nas przyprawa numer 1 (bedzie o tym post, obiecuje).
Podalam tak jak w Kabulu, z sosem z jogurtu z mieta, mozna by dodac czosnku, nie zaszkodzi :) a do tego bajgel z sezamem.

Sloneczna dynia zatrzyma nam na chwile odchodzace powoli cieplo...

No comments: