Monday, August 25, 2008

m&m's


jeszcze pare lat temu w dodatku do Wyborczej pt. "Turystyka" mozna bylo trafic na cykl z serii "Pamiatka z podrozy". Rozbawil mnie raz Leszczek Talko, ktory przyznal ze z ktorejs z kolei podrozy do Wloch przywiozl kultowy ekspres do kawy marki Francis Francis, niewazne ze w przerazliwie zielonym kolorze, marzenie zrealizowal i juz!

Ja nie przywoze jeszcze ekspresow (choc coz, o Francisie X1 marze :) za to zwykle sa to kamienie, kawalki drewna i oczywiscie produkty zywnosciowe. W tym roku, kiedy to juz nie udalo sie nam zdobyc kremu snickers w sloiku (ktory to spozywam raz, jedyny raz w roku na kajakach) postanowilam w kraju masla orzechowego zaopatrzyc sie w pokazne ilosci slodyczy z maslem orzechowym w srodku. Nie zebym byla od razu jakims fanem jedzeniowej kultury amerykanskiej - mysle, ze raz w roku ani maslo orzechowe ani hamburger nikomu nie zaszkodzi. Polecam wiec goraco
milosnikom masla orzechowego sprobowac m&m's z maslem orzechowym zamiast calych orzeszkow w srodku -- moim skromnym zdaniem moga spokojnie konkurowac z snickersem w kremie!

1 comment:

asieja said...

uwielbiam masło orzechowe!
ostatnio kupiłam takie precelki,
które miały je właśnie w środku
pyszne były,
bo takie połączenie lekko słonawych ciastek z tymi orzechami,mniam
a m&m'sy chętnie bym spróbowała,
bo lubię je w tej wersji dostępnej w naszych sklepach