Sunday, April 29, 2007

a taste of yellow


Few days ago I was looking on flickr.com for a banana bread recipe. And here I got to know about a Barbara's food blogging event to show, as a food blogger, support for LIVESTRONG Day.

As a contribution I did my favourite morning cookies -- Italian cantucci, so tough that they are my sign of fight against the cancer disease. Only yellow for all who have been touched by that illness. Be strong!

Recipe is adapted from here, I added a lot of (yellow) lemon zest.

PS. Polish version here.

Sunday, April 22, 2007

tartaletki




w tartaletkach smak samego ciasta nie jest tak wazny jak w crostatach(przynajmniej dla mnie), tu bardziej liczy sie nadzienie - a w zasadzie to nadzienie stalo sie inspiracja. Zrobilam zwyczajne ciasto jak na tarte, a nadzienie: ciasno poukladane orzechy wloskie, orzechy makadamia i migdaly (w zaleznosci od alergikowow, ktorych mamy pod reka ;) i to zalac karmelem z cukru, miodu, masla, zoltka + skorki cytrynowaj (chyba pomine zoltko nastepnym razem). Tarte robiona w ten sposob tez wyprobowalam, to ciag dalszy mojego sezonu na orzechy...
I dokladne przepisy: Martha i Anna.

Wednesday, April 18, 2007

1966: David Eyres Pancake


Oto przepis ktory podbil moje serce, chyba glownie dlatego ze jest wersja pieczonego omletu ktorego smak uwielbiam, ach... Pozwolilam sobie pobrac troche grafiki ze strony NYTimes (przepis jest tutaj lub tu ciekawostki nt. owego omletu), bo i tak nie zrobie lepszego zdjecia... Na sobotnie pozne sniadanie, na sniadanie przy ktorym mamy czas pogadac i cieszyc widokiem za oknem, na sniadanie ktore chcemy by trwalo i trwalo... Polecam, polecam!

I przepis:
2 jajka
pol szkl. mąki
pol szkl. mleka
szczypta galki muszkatolowej
4 lyzki masla (w zupelnosci starcza dwie:)
Wykonanie: jajka ubic, dodac mleko, mąke i szczypte galki muszkatolowej. Na zeliwnej patelni (rownie dobrze na okraglej, niskiej blaszcze jak do tarty) rozpuscic maslo i wlac nan przygotowana mase. Wstawic do piekarnika nagrzanego do 220st.C i piec okolo 15 minut. Podawac np. polany sokiem z cytryny i posypany cukrem pudrem.

Sunday, April 15, 2007

niva


nie jestem zagorzalym fanem knedlika, nie ze go nie lubie, ale jakos uwazam iz sa wazniejsze potrawy jakie Czeska Republika wniosla do kanonu swiatowej kuchni. Jednakze bardzo czesto odnosze wrazenie, iz najwiekasza zniewaga wymierzona w narod czeski jest zakwestionowanie odwiecznej prawdy, o idealnosci knedlika.

Bede sie wiec upierac przy smazonym serze, nie standardowym zoltym typu eidam, ale np. smazonej nivie (czeska wersja roquefort'a, o nieco lagodniejszym smaku), czy hermelínie (tutejszy camembert), ze nie wspomne juz o smazonych olomunieckich tvarůžkách. W polaczeniu z ziemniaczanymi kulkami, to moj ulubiony czeski obiad - oczywiscie w hospudkach warzywa nie istnieja :) niemniej jednak, juz teraz wiem, ze bede za smaženou nivou s kroketama tesknic niezmiernie...

Aha, spokojnie mozna sprobowac przygotowac smazony ser samemu - nie ten urok co w smierdzacym "Na Slamniku" (choc chwilowo to ulubiona nasza hospoda), ale mozna sobie pozwolic na salatke z kapusty i rukoli gratis!

Thursday, April 12, 2007

tort smietanowy



w tym roku zmiana. Az nie wierze, ze mozna nie zrobic na Swieta tortu rumunskiego cioci Wladzi, ale tak, Mama wygrzebala przepis na tort smietanowy (litewski z nazwy; do masy nie dawalysmy zadnej zelatyny!) tutaj przepis, zrobilysmy z polowy porcji, ale i tak nie bylo nas wystarczajaco :(

I w sumie nie chodzilo o to, ze nie mial kto jesc ciasta, po prostu znow bylo pustawo (na szczescie 5 maja niedlugo!)...

A Demo ciasta nie je...

Sunday, April 08, 2007

co poczac z liscmi bananowca


jakos w pewnej swej naiwnosci liscie bananowca kojarzyly mi sie wylacznie z Afryka i pewnie dlugo tkwilabym w tym przekonaniu gdybym nie znalazla ich w Tesco w dziale z egzotycznym owocami. Wtedy gdy liscie mialam juz pod reka, zaczelam poszukiwac przepisow. Mozna zapiekac w nich ryby, wolowine z ryzem itp.. Ale ja, fan deserow, wybralam Kao neaw moon czyli ryz duszony z kokosowym mlekiem, a nastepnie zapiekany z deserowym bananem (ang. plantain) w lisciu bananowca. Ciekawostka: jest to specjal kuchni wietnamskiej i w przypadku braku lisci banana tez smakuje wysmienicie, ale przeciez w poscie nt. lisci bananowca nie powinnam tego reklamowac ;)



i na koniec przepisy, zdjecia i filmiki:
http://thai-laos-food.blogspot.com/2006/06/khao-dome-coconut-sticky-rice-in.html (+filmik!)
http://www.flickr.com/photos/la_addict/253851769/in/photostream/
http://www.flickr.com/photos/santos/2326807/

Wednesday, April 04, 2007

chrust Neli



wyprobowalam przepis Neli, na chrust, na chrust slodki. Chrust z receptu Neli jest bardzo kruchy i bardzo pyszny :)

Z lenistwa podam link do przepisu,
tutaj, bo okazuje sie, ze akurat ten przepis lubi tez Marta Gessler.

To pewnie ostatni dzwonek na chrust, jak tylko nadejdzie upalna wiosna, to zostaje lezak lub hamak w cieniu...

Sunday, April 01, 2007

podpowiedz


ha, Prima Aprylis i pierwsze urodziny MakaGigi.
Mamo, prosze poczytaj mi o Awanturym...
Cdn. czyli rozwiazanie ubieglorocznej zagadki za rok, dwa...

PS. Obrazek pochodzi z trzeciej czesci bajki Kornela Makuszynskiego z rysunkami Mariana Walentynowicza pt. “Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki" i przedstawia Goga-Goga i Fiki-Miki na przyjeciu u Koziolka Matolka.
PS. 2. Tak po prawdzie trzecia czesc przygod Fiki-Miki nosi tytul: "Na nic płacze, na nic krzyki koniec przygód Fiki Miki".