Friday, January 25, 2008

smaki dziecinstwa 3



a wiec danie o tajemnej nazwie: ziemiaczanka-przypalanka.

Ziemiaczanka-przypalanka stanowi moje jedyne wyrazne wspomnienie z dziecinstwa z rodzaju "zupy", zreszta moim skromnym zdaniem, jest znacznie bardziej oryginalna i zaskakujaca niz to, co nam sie z codzienna zupa kojarzy.

Skladnikiem obawiazkowym babci Helki sa: ziemniaki
, czarny pieprz i... przypalona mąka. Lukasz zapamietal z ziemniaczanki Babci Rózi listek laurowy + miete. I tak powstala nasza wersja malopolskiej zupy ziemniaczanej.

Przepis na zupe ziemniaczana aka
ziemiaczanka-przypalanka (4 porcje):
1 duza cebula*
3 lyzki oliwy
5 lisci laurowych
lyzeczka suszonej miety badz 3 swiezej
swiezo mielony czarny pieprz
sól do smaku
1 niewielka marchewka
6 duzych ziemniakow
1-2 lyzki przypalonej mąki
Cebule drobno pokroic i podsmazyc na lekko zloto na oliwie, pod koniec smazenia dodac przyprawy i utarta na tarce (grube oczka) marchewke i posmazyc razem z minute. Nastepnie zalac ~3 szklankami wody i dodac pokrojone w kosteczke ziemniaki. Posolic i gotowac okolo 15 minut, po czym dodac przyrumieniona (a wrecz spalona make) i pogotowac 5 minut. Nie wyobrazam sobie ominiecia ktorejkolwiek z ww. przypraw, a wrecz polecam dodac wiecej miety tuz przed jedzeniem :)

*
poza granicami Izraela moze to byc kawalek sloniny

Wednesday, January 16, 2008

smaki dziecinstwa 2


tym razem ziemniaczana zapiekanka. Najwieksze moje zdziwienie budzi w tej chwili fakt, iz jest to jedyna potrawa jaka pamietam z okresu przedszkolnego. Niemniej jednak wspomnienie jest czysto pozytywne, gdyz mialam widac to szczescie, ktore zwie sie "brak wspomnien przypalonego mleka" i to zapewnie dzieki slynnym kucharkom pani Wiesi i pani Kruzlowej (nigdy nie rozumialam, dlaczego jedna wymienialo sie tylko z imienia, a druga tylko z nazwiska?).
Przepisu oczywiscie nie znam, ale staralam sie w miare mozliwosci odtworzyc smak (co nie jest latwe jesli sie nie dysponuje kielbasa wieprzowa, ani nawet jej jakakolwiek podrobka:). Ale do dziela, na 2 osoby potrzebujemy:
kilka ugotowanych ziemniakow
2 ugotowane na twardo jajka
20dag pokrojonej i podsmazonej kielbaski (uzylam cebuli)
sol, pieprz
pare lyzek smietamy i odrobine zoltego sera typu edam
pokrojone ziemniaki i jajka mieszamy z kielbaska, doprawiamy do smaku, skrapiamy smietana, posypujemy serem (nie za duzo) i zapiekamy kilkanascie minut. Podawac koniecznie z kiszonym ogorkiem, to utkwilo mi najbardziej w pamieci.

Sunday, January 06, 2008

smaki dziecinstwa 1


czyli grzanka z serem i slodka papryka!
Jest kilka dań (oj, nie wiem czy "dań" to nie jest za duzo powiedziane:) ktore kojarza mi sie wylacznie z dziecinstwem, wsrod nich prym wiedzie smazona smietana (tu i tu), ktora byla luksusem tak niespotykanym, ze niektorzy chowali owa smietane prawie pod kluczem w spizarni. Grzanki z serem, takie prawdziwe, zapiekane na patelni, na malutkimm ogniu, az takim luksusem nigdy nie byly, ale poniewaz dziecinstwo ma swoje prawa, wszystko wydaje sie wtedy wieksze, smaczniejsze i bardziej skomplikowanie niz teraz, to czas na wspomnienia :)
Banalna to kolacja, na ktora potrzebujemy:
- kilkudniowa bulke
- miekki zolty ser (edam, maasdam,
emmentaler, w ostatecznosci cheddar :-) choc zapewne w dziecinstwie byl to najzwyklejszy "salami" i tez smakowal wysmienicie!)
- maslo
- slodka czerwona papryke w proszku
Bulke kroimy w cienkie kromki, smarujemy maslem i ukladamy na patelni, kromki przykrywamy serem i posypujemy papryka. Smazymy az beda dobre, czyli do roztopienia/przyrumienienia/skwierczenia sera -- co kto lubi :)