Tuesday, October 31, 2006

key lime pie and HiMonkey :)


Moze i powinno byc dzis cos z dyni, ale to dopiero po pieczeniu, tymczasem polecam nieco slodkie ciasto ze strony mojej ukochanej Malpki Zorro: himonkey.net/cooking/keylimepie/index.html

350g zmielonych ciastek digestive
5 lyzek cukru (ja zapomnialalm dodac, bylo i tak slodkie)
5 lyzek stopionego masla (zapomnialam stopic, ale zalecam stopic!)
z powyszych skladnikow zagniesc ciasto i wylozyc nim forme i piec 15 minut w temperaturze okolo 200st., a z:
3/4 szklanki soku z limonki
3-4 zoltka
400ml skondensowanego slodzonego mleka (rozwazalabym nieslodzone)
2 lyzki otartej skorki z limonek
zrobic nadzienie: ubic zoltka, dodac sok z limonki i skorke - znow zabeltac, a na koncu dodac zoltka ubic z mlekiem i wylac na podpieczony spod i zapiekac razem ok. 15 minut. A potem wiadomo co :)

Saturday, October 28, 2006

consonni


oto moj ostatni slodki polski fant, tym ktorzy blizej polecam sklepik na Lobzowskej! Bajaderki 'domino', tez nieczego sobie... rozłąka czasem boli dotkliwie, tak wiec z jutra, dla zabicia tesknoty, zabieram sie za produkcje czekoladek.

Wednesday, October 25, 2006

chapati + hummus






hummus:

ciecierzyca, oliwa, sok z cytryny, tahini, sol (+oliwa ze slodka papryka i kminem)
chapati:
mąka razowa, mąka pszenna, woda
i tylko troche czasu!

Thursday, October 19, 2006

crema di mascarpone



swego czasu znalazlam na Flickr jakis szalony przepis w stylu "tarta orzechowa z kremem z mascarpone" i niemal oszalalam. Chwile pozniej wygrzebalam szałowy przepis na Lemon Sabayon-Pine Nut Tart with Honeyed Mascarpone Cream na CNN. Przepis dodatkowo okazal sie pochodzic z przebojowej ksiazki The French Laundry Cookbook, wiec powinnam byla oszalec dodatkowo...

Uznalam jednak ze "cytrynowo-piniowa tarta z miodowym kremem mascarpone" jest troszke w stylu pana o nazwisku na litere "O", czyli "im wiecej smakow tym lepiej". Uwielbiam smak samego mascarpone i ze gdyby nie fakt ze nie jest to lekki serek, to zarlabym mascarpone wymieszane z koglem-moglem dzien i noc i niechybanie bylabym kula sniegowa, ktorej do rozbujania nawet lawina nie jest potrzebna ;-)


C
rema di mascarpone, to deser prosty, wrecz banalny w wykonaniu, laczy w sobie delkitany smak mascarpone i pastelowy kolor zoltek, delikatna nuta rumowa nie jest konieczna, ale przyjemnie sie komponuje. W tiramisu smak mascarpone zupelnie sie gubi, crema di mascarpone to zupelnie inna bajka, podkresla smak samego mascarpone, ciasteczka zanuzone w owym kremie, mmm...

Przepis na cema di mascarpone (na podstawie le ricette di Bice):
250g mascarpone
50g cukru
3 zoltka

kieliszek rumu (max. 25 ml)
Zoltka ucieram z cukrem na puch, po odrobinie dodaje alkohol, na koncu delikatnie wmieszuje mascarpone, chlodze dlugo, a gdy krem jest bardzo zimny zajadamy z kruchymi ciasteczkami. Dla mnie bomba!


Jeszcze PS. Carte D'or Crema di Mascarpone to mega porazka, nie polecam, kolo mascarpone nawet nie lezaly.

Tuesday, October 17, 2006

swiezy orzech kokosowy


dla Gosi!

Tak wiec na salatke ananasowo-bananowo-kokosowa potrzebujesz (dla 4 osob):
sredniego ananasa
4 banany
swiezy orzech kokosowy, uprzednio rotrzaskany

owoce obrac, pokroic i takie tam, po czy przyzadzic sos z dobrej jakosci, tajemnych skladnikow, np.:
miod, metaxa, nalewka zurawinowa z kawalkami zurawin, syrop pini, otarta skorka z cytryny, dzem z gorzkich pomaranczy, a na koniec platki lub konfitura z dzikiej rozy.
Sos wedle pomyslu, powyzej moja wersja.
Troche pomacerowac i podawac z jogurtem wymieszanym z trzcinowym cukrem. Mozna sie przytulac :)

Saturday, October 14, 2006

leniwe czyli twarogu cd.


Niedawno promowalam czeskie knedle, wiem oczywiscie, ze to kwestia gustu, a to dyskusji nie podlega - ale co mi, mam dzis w nosie polityczna poprawnosc (nie myle w koncu rosyjskiej flagi z czeska), bede asertywna i juz! Wiec przyznam nieskromnie, ze przedkladam leniwe kluski nad tvarohovy knedlik, a niech mnie! Z aparycja klusek moze gorzej, ale za to ten smak... Przy okazji musze nadmienic, łącząc sie z przyjaciolmi w bolu, iz troche przeraza mnie fakt, ze dobry twarog to nie jest na calym swiecie norma.

Wednesday, October 11, 2006

twarogowy rożek


250g twarogu
250g mąki
duze jajo
powidlo jako nadzienie + zoltko do posmarowania + cukier puder do posypania
i juz mozna przystapic do produkcji okolo 30 wysmienitych serowych rozkow (w Awiteksie na Placu Solnym dalo sie takie kupic raz na ruski rok - dodam, ze najlepsze sa swiezutkie - wlasna praca wtedy cieszy dodatkowo).

Sunday, October 08, 2006

steak is not too tough


stek z zielonym pieprzem, to jedyne danie w naszym domu ktorego nigdy w zyciu nie przygotowywalam i na razie nie zamierzam, Lukaszowi sie udaje wysmienicie, a ja smaze frytki giganty...

steak is not too tough - to podtytul rysunku na ktorym pan z serweta wokol szyji dobiera sie, z jego pozy sadzac, do chyba zbyt twardej porcji miesa, a kelner rozczulajaco pyta... Rysunek ow w czasach bardzo wczesnego LO, w znacznym powiekszeniu przerysowalysmy z Agnieszka aka AZA i zdobil sciany naszej klasy, czyli tej w ktorej odbylawa sie godznina wychowawcza i lekcje angielskiego z pania Barbara C, zwana przez nas serdecznie "Baśką", nauczylismy sie od niej m.in ze o 3 w nocy mozna wyjsc do sklepu po zielone jabluszko ;-)

Tuesday, October 03, 2006

festiwal tegorocznego powidla


wegierki gorskie dojechaly do Pragi za pomoca Tesciow. W Czeskiej Republice švestky na povidla ponoc rosna przy drodze z Holynie ku Ořechovi przy tzw. wielkiej gruszce, chociaz ja jakos tego nie pamietam... ale ze sie w niedziele rozlalo, to juz tam pewnie nie tafimy. Ale zapasy na zime zrobione, nie najgorzej to wyszlo - smazone powidlo pachnialo pieknie! Tymczasem w ogrodzie prawdziwa jesien, zlota polska by sie chcialo powiedziec ;)